Witam wszystkich serdecznie,
ściany urosły bardzo szybko - tydzień czasu i były, po długim i pracochłonnym fundamencie był to dla nas prawdziwy szok! W międzyczasie uznaliśmy, że salon jest "za mały", kombinowaliśmy, rysowaliśmy ciągaliśmy pustak od kominka w prawo w lewo, w przód i do tyłu ... nic to nie dało, w końcu zrezygnowaliśmy z kominka, który już zdążył przyjechać z hurtowni na plac budowy! Dało nam to dodatkową przestrzeń! Bieg schodów też będzie inny niż uprzedni - nie będzie klatki schodowej, schody zabiegowe idące z salonu... Także dużo zmian... wiele się działo, ważne, że Panowie budowlańcy jeszcze z nami wytrzymują! Teraz układają strop, mam nadzieję, że na początku przyszłego tygodnia uda nam sie go zalać... Poniżej fotorelacja
Belka nad bramą garażową:
A tutaj zmiany do parteru naszego - mistrzem świata w projektowaniu to ja nie jestem szczególnie w programie paint =)